To i ja swoje wrażenia opiszę - też sobie na dzień chłopaka taką przejażdżkę zrobiłem
No i powiem, że byłem i trochę wciąż jestem pod wrażeniem, a przecież nigdy mi jakoś specjalnie na osiągach nie zależało i marudziłem na czarne wnętrze (brak jasnego w jakiejkolwiek opcji!!!) oraz marne plastiki.
Jednak przez pół godziny faktycznie one mi wcale, a wcale uwagi nie zaprzątały - tak fajnie się jechało - ta MiTo przyspieszała momentalnie po drobnym ruchu stopą i to przyspieszała nieźle i wciąż miała miejsce na wciskanie gazu.
Nawet złapałem się na tym, że jadąc pod górkę gdzie powinienem zredukować , nie zrobiłem tego i jadąc na 5tce przy ok 60km/h wciąż mocno przyspieszała, beż żadnego przyduszenia na początku, a było nas trzech więc doszło jej sporo kg.
Dźwięk silnika również bardzo ładny - powiedziałbym że TSa przypomina, miałem wrażenie, że bardziej go słychać niż w 156 (szumy powietrza i opon również głośniejsze) . Jest 6ty bieg - 140 było jakoś między 2-3 tys obrotów i wtedy był cicho silnik.
W każdym razie przypomina na pewno TSa w tym, że im wyższe obroty tym ładniej ( podobnie jak on) brzmi, tyle że mocniej przyspiesza i szybciej reaguje na gaz.
Żadnej turbo-dziury nie odczuwałem, jak i turbo-końca co mi przeszkadzało w JTD(M). W zasadzie to gdybym nie wiedział z opisów, że tam jest turbo, to jako przeciętny jednak kierowca sądziłbym, że po prostu mocny silnik bez żadnych turb.
No ale poza turbo-dieslem nie jeździłem innym turbo, więc może wszystkie T-benzynowe tak mają?
Na początku trochę się czułem zawiedziony zbyt mocnym wspomaganiem kierownicy i lekkim jej poruszaniem, ale okazało się że w trybie dynamic się zmniejsza siła wspomagania i już prawie jak w 156 jest. Prawie bo mam wrażenie, że większy ruch trzeba wykonać dla takiego samego skrętu.
Ktoś wspominał o zbyt dużej kierownicy - nie mierzyłem, ale faktycznie można mieć takie wrażenie - myślę że wynika to z tego, że jest to wąskie jednak wnętrze i proporcjonalnie nawet jeśli kierownica jest nie za duża w cm, to w proporcji do wnętrza zdaje się ciut duża. No i siedząc nisko warto pamiętać o jej regulacji bo zjeżdżając z siedzeniem można ją widzieć jakby "z dołu" co ją optycznie powiększa.
Niedoróbki i dziwactwa (poza tymi plastikami i tapicerką a to ponoć najwyższa wersja bez skóry) :
- nachalny dźwięk ostrzeżenia niezapiętych pasów jak i przeogromne kontrolki tychże pod lusterkiem, mogłoby to być bardziej dyskretne
- mocowania pasów bezp. z widocznymi brzydkimi szczelinami w słupku i śrubami przez nie widocznymi. Dziwna rzecz - słupek po stronie pasażera ma taką gumową podkładkę (swoją drogą tandetną) aby uchwyt pasa nie obijał się o plastik a po str. kierowcy jej nie ma.
- wreszcie (

) są uchwyty na napoje z tyłu - bardzo mądrze-inaczej umieszczone tak, że przy wysiadaniu/wsiadaniu do tyłu na 100% jakikolwiek napój tam pozostał to zostanie on kopnięty i rozlany... może to jest wytłumaczenie braku jasnych tapicerek?
- przydałby się uchwyty nad okienkami z boku aby pasażer mógł się trzymać na zakrętach, bo na pewno kierowcy nie będą ich powoli pokonywać
- nie wiem czy wspominałem już o brzydkich boczkach i plastiku pod radiem ?
No ale mimo tych kilku rzeczy (pewnie je poprawią w trakcie produkcji - w końcu w 156 też "właściwe" tapicerki dopiero później się pojawiły

) to naprawdę fajne auto, a na parkingu i w plenerze pięknie się prezentuje!
Aha zapomniałem - regulacja fotela kierowcy w b dużym zakresie - o wiele bardziej do tyłu można przesunąć niż w 156 (oczywiście wówczas bez pasażera z tyłu) i do ziemi mocniej - niskie siedzenie pewnie też wpływa na wrażenia z jazdy.
Co do zawieszenia, to chyba normalnie dla Alf - z zakrętów nie powypadaliśmy i czułem się całkiem pewnie w nich choć raz gdy spojrzałem na prędkościomierz to się troszkę wystraszyłem

Wcale nie jest jakieś nadmiernie sztywne, nie podrzuca, głową w podsufitkę nie uderzałem a wysoki jestem i po dziurach jeździliśmy, nie stukało i nie pukało , no ale przebieg ma malutki jeszcze.