Większość stara... ale jara ....
W barze na szczycie wieżowca siedzi przy barze facet. Zamawia tequile,
wypija ja jednym haustem, podbiega do okna i... wyskakuje. Ku zdumieniu
wszystkich po paru minutach znowu staje w drzwiach baru. Od stolika wstaje
inny facet, podbiega do niego i pyta:
- Panie! Jak pan to zrobił?! Przecież jesteśmy z dwieście metrów nad
ziemią...
- Wie pan co, ta tequila jest jakaś dziwna, wypijam ją, skaczę, pędzę ku
ziemi i jakiś metr przed nią hamuje i ląduję miękko. Proszę zobaczyć...
Rzeczywiście, jak powiedział, tak zrobił. Jego rozmówca zaszokowany
postanawia zrobić to samo. Wypija tequile, skacze przez okno i...ginie na
miejscu. Wtedy barman, przecierający leniwie szklankę mówi do pierwszego
faceta:
- Wiesz Superman, kiedy popijesz jesteś strasznym sk...nem
-------------------------------
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Macie jakie bardzo trudne puzzle?
- Mamy. Moze byc pustynia 500 - czesci?
- Nie!! To na piec minut! Moze cos ciezszego?
- No, a np. ocean 1500 czesci?
- Lee. 10 minut!
- No to najtrudniejszy zestaw: niebo noca, 2500 czesci!
- Niee!!! Nie macie naprawde nic trudniejszego!? Moze byc trójwymiar...
- To niech pan idzie do piekarni po bulke tarta i se Pan posklada rogala..
-------------------------------
Dwóch maszynistów w lokomotywie. Pierwszy, głosem beznamiętnym:
- Na torach leży człowiek...
- Jezus Maria! Gdzie?! -wrzeszczy drugi ze zgrozą spoglądając przez przednią
szybę.
Tamten chłodno:
- Za nami. Przed nami to on biegł.
-------------------------------
Do kolesia na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi:
- panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie, daj pan trochę grosza!
- o nie, pewnie zaraz kupisz flaszkę, nie ma mowy!
- skąd! Ja już od dawna nie pije!
- taaak? To pewnie przegrasz w karty!
- panie, ja się brzydzę hazardem!
- no to wydasz na kobiety!
- jaaa? Ja jestem wierny mojej babie, naprawdę jestem głodny...
Na to koleś:
- no to jedziemy do mnie, żona robi kolacje, zjesz z nami.
Menel próbuje do końca ściemniać mówi:
- ale zobacz pan jak ja wyglądam, pańska żona mnie nie wpuści, daj kilka
złotych
i już sobie idę.
- dobra, dobra. Jedziesz ze mną, ja jej musze pokazać, co się dzieje z
człowiekiem
jak nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej kobiecie!
-------------------------------
http://www.fun.from.hell.pl/2003-11-15/i-sprawdzil.jpg
-------------------------------
Pilne pytane. Proszę o pomoc.
Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję. Jakiś czas temu
zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem? No bo
zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w
domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z
koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie
"z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to
nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą
ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i
resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem
przyjeżdża i z kim.
Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona
po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten
czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim.
Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy
żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie
tak. Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym
samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi
zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i
nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach
mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy. Proszę mi odpowiedzieć, czy
ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć?
Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy
zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?
-------------------------------
Maz z zona ulegli bardzo powaznemu wypadkowi. Po kilkunastogodzinnnej
operacji zony do meza wychodzi lekarz i mówi:
- Prosze Pana, na poczatek dobra wiadomosc, zona operacje przezyla.
Maz wyraza radosc.
- No tak - mówi lekarz - ale, wie Pan, musze Pana poinformowac o paru
sprawach. Otóz po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, zona musi
przejsc jeszcze bardzo powazny zabieg w specjalistycznej klinice, tego
nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to okolo 70-80
tysiecy zlotych. To nie wszystko, zona wymagac bedzie dlugotrwalej, w
zasadzie dozywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach,
nie musze dodawac, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesieczny to jakies
2000 PLN. No i ponadto zona jako inwalida wymagac bedzie
specjalistycznego sprzetu i srodków higienicznych, to
kosztuje jakies 1500-2000 PLN miesiecznie, oczywiscie NFZ w zadne sposób
w kosztach nie partycypuje....
Zapada cisza. Wtem lekarz klepie meza w ramie i mówi:
.
.
.
- Eee, zartowalem, nie zyje!
-------------------------------
Zwierzeta wybudowaly latrynke coby nie srac po calym lesie
Po pewnym czasie ktos zbil szybke w latrynce. Zwierzeta sie zebraly zeby
dociec, kto to zrobil ?
Przyznal sie zajaczek:
- Niby ja, ale nie ja.
- Jak to - "niby ty, ale nie ty"?
- No bo robilem normalnie kupke na kibelku, a tu przyszedl niedzwiedz,
usiadl na nie, nasral, podtarl sie mna i jak zobaczyl, ze to ja, wyrzucil
mnie przez okno. I tak zbilem szybke.
Wiec niedzwiedz musial naprawiac szybke
Po pewnym czasie znowu szybka wybita i kawalek farmugi rozwalony.
Tym razem przyznal sie lisek
- Niby ja , ale nie ja.
- Jak to ?
- No bo robilem normalnie kupke na kibelku, a tu przyszedl niedzwiedz,
usiadl na nie, nasral, podtarl sie mna i jak zobaczyl, ze to ja, wyrzucil
mnie przez okno. I tak zbilem szybke i jeszcze rozwalilem framuge.
Znow niedzwiedz musial naprawiac.
Po pewnym czasie zwierzeta zastaly latrynke doszczetnie zniszczona.
- Ktory to zrobil
- Niby ja, ale nie ja - mowi jeżyk
-------------------------------
Wymiana oleju w samochodzie
Instrukcja dla kobiet:
1. Pojechać do warsztatu, najpóźniej 15 tys. km po ostatniej wymianie
2. Wypić kawę
3. Po 15 min wystawić czek i z porządnie skontrolowanym autem opuścić
warsztat
Koszty:
wymiana oleju: 150 zł
kawa: 2 zł
czyli razem: 152 zł
Instrukcja dla mężczyzn:
1. Pojechać do sklepu z wyposażeniem i zapłacić 110 zł za olej i
filtr, uszczelki, pastę czyszczącą i drzewko zapachowe
2. Odkryć, że pojemnik na zużyty olej jest pełen; zamiast oddać go na
stacji benzynowej, wylać zawartość do dołka w ogrodzie
3. Otworzyć puszkę piwa, wypić
4. Podnieść auto lewarkiem, przez 30 minut szukać klocka
5. Znaleźć klocek pod autem syna
6. Ze stresu otworzyć następną puszkę piwa, wypić
7. Wsunąć pojemnik na zużyty olej pod motor
8. Szukać klucza szesnastki
9. Zrezygnować z szukania i użyć ustawialnych obcęgów
10. Odkręcić śrubę od spustu oleju
11. Upuścić śrubę do pojemnika z gorącym olejem, upaprać się przy tym
tymże
12. Posprzątać
13. Przy piwku obserwować, jak olej spływa
14. Szukać obcęgów do filtra oleju
15. Zrezygnować z szukania, filtr przebić śrubokrętem i tak odkręcić
16. Piwo
17. W związku z pojawieniem się kumpla opróżnić z nim cały zapas piwa,
wymianę oleju przełożyć na jutro
18. (następny dzień): wysunąć wanienkę pełną oleju spod auta
19. Wytrzeć olej, który się przy tym rozlał
20. Piwo - jednak wczoraj nie wszystko poszło
21. Do sklepu, kupić piwo
22. Nakręcić nowy filtr, rozsmarować cienką warstwę oleju na uszczelkę
23. Wlać pierwszy litr nowego oleju
24. Przypomnieć sobie o śrubie z pkt. 11
25. Szybko szukać śruby w wanience ze starym olejem
26. Przypomnieć sobie, że zużyty olej wraz ze śrubą został wylany w
ogrodzie
27. Wypić piwo
28. Odkopać dołek, szukać śruby
29. Zauważyć pierwszy litr świeżego oleju na podłodze garażu
30. Wypić piwo
31. Przy dokręcaniu śruby, kiedy klucz będzie wyślizgiwał się z ręki,
kostkami palców uderzyć w podwozie
32. Uderzyć głową w posadzkę (jako reakcja na pkt. 31)
33. Zacząć zdrowo przeklinać
34. Klucz wywalić w diabły
35. Zakląć mocno, bo klucz trafił w zdjęcie "Miss października" i
pobrudził jej biust
36. Piwo
37. Ręce i czoło zabandażować, zatamować krew
38. Piwo
39. Wlać 4 litry świeżego oleju
40. Piwo
41. Zdjąć auto z lewarka
42. Cofnąć auto i wytrzeć olej z podłogi
43. Piwo
44. Jazda próbna
45. Zostać zatrzymanym przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu
Koszt:
części: 150 zł
grzywna za jazdę po pijaku: 500 zł
odholowanie auta przez policję: 500 zł
piwo: 50 zł
czyli razem: 1200 zł
-------------------------------
1. Krotki kurs j. niemieckiego: Slad ryby w wodzie..... Ribbentrop
2. Powiedz Twojej starej zeby zakladala dluzsze spodnice bo jej jaja wystaja
3. Czy jest mielone? Mielim. To ja poczekam. Mielim wczoraj
4. Malzenstwo jest jak kasa chorych: skladki miesieczne obowiazkowe, uslugi tylko podstawowe
5. Halo czy tu pralnia? Sralnia nie pralnia. Ministerstwo Kultury ty ch*ju
je*any.
6. Zone nalezy trzymac krotko. Najwyzej 2, 3 lata.
-------------------------------
Para wybrala sie na zimowe ferie do malego, romantycznego domku
gdzies w górach. On od razu poszedl do drewutni po drwa do kominka.
Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzly mi rece!
- Wlóz je miedzy moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziala, tak zrobil i to go rozgrzalo.
Zjedli obiad i on poszedl narabac jeszcze troche drewna. Po powrocie
wola:
- Kochanie, alez mi zimno w rece!
- Wlóz je miedzy moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu bylo dwa razy powtarzac. Po kolacji chlopak udal sie po
zapas drewna na cala noc.
Ledwo wrócil, od razu wola:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w rece!
- Rece, rece! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie
marzna??????
-------------------------------
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć
spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do
tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez
najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić ale jakoś mu się nie
udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął
dupsko. Żona jedną ręką położyła na jego ramieniu, drugą natomiast zaczęła
wkładać mu czopek.
- O k*wa! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na
moich ramionach!
-------------------------------
Spokojnie się zastanów i NIE zaglądaj od razu do rozwiązania!
Zadanie to wymyslił pewien profesor matematyki z Uniwersytetu w
Barcelonie:
Zadanie: Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat
Dziecko
będzie 5 razy młodsze od matki
Pytanie: Gdzie jest ojciec? To zadanie jest do rozwiązania i nie jest
tak
trudne, na jakie wygląda. Nie patrz na rozwiązanie, można je rozwiązać
matematycznie.
Uwaga: Pytanie "Gdzie jest ojciec" musisz dokładnie przeanalizować.
Rozwiązania szukaj niżej...
Rozwiązanie: Dziecko ma dzisiaj X lat, a jego matka Y lat.
Wiemy, że matka jest 21 lat starsza od dziecka.
W następstwie: X + 21 = Y
Wiemy również, że za 6 lat dziecko będzie 5 razy mlodsze od matki.
Możemy zatem napisać następujące równanie: 5 (X + 6) = Y + 6
Zastąpimy Y przez X i rozpoczynamy rozwiązywać
5 (X + 6) = X + 21 + 6
5X + 30 = X + 27
5X - X = 27 - 30
4X = -3
X = -3/4
Dziecko ma dzisiaj -3/4 roku, co jest równe -9 miesięcy..
Rozumując matematycznie, można przez to dowieźć, że
OJCIEC JEST +/- NA MATCE
-------------------------------
Niezidentyfikowany pojazd latajacy zaatakowal spokojnie pracujacy w
polu traktor radziecki a traktor odpowiedzial im ogniem rakietowym i
odlecial w kierunku Moskwy.
...nastepnego dnia rosyjska agencja TAS podała:
"Jeżeli incydent się powtórzy, to w pole wyjadą kombajny"
-------------------------------
Na bezludnej wyspie wyladowano 50 facetow i 1 kobiete
Po pierwszym miesiacu kobieta powiedziala
- dosyc tych swinstw
i popelnila samobojstwo.
Po drugim miesiacu mezczyzni powiedzieli
- dosyc tych swinstw
i zakopali kobiete.
Po trzecim miesiacu mezczyzni powiedzieli
- dosyc tych swinstw
i odkopali ja z powrotem.
-------------------------------
Lamborghini;
http://www.semtex.pl/artykul.php?id=111
Malowana lala:
http://www.semtex.pl/artykul.php?id=449
Ciekawe przypadki:
http://www.semtex.pl/artykul.php?id=449
-------------------------------
Nauka czeskiego:
ogórek konserwowy: "styrylizowany uhorek"
Terminator: "Elektronicky mordulec": - Ne ubiwajte me pane
Terminatore!
W Czechach na przystankach stoi jak byk: "Odchody autobusow"
mam pomysl?: "mam napad"
miejsce stalego zamieszkania: "trvale bydlisko"
stonka ziemniaczana: "mandolinka bramborova"
plaster na odciski: "naplast na kure oko"
cytat z czeskiego pornosa: "pozor! pozor! budu triskat !"
wiewiorka "drevni kocur"
Chwilowo nieobecny - "momentalnie ne przitomni"
"Gwiezdne Wojny" z czeskim dubbingiem:
- Lord Vader do Luke'a Skywalkera: "Luk! jo sem twoj tatinek!"
Hot dog "parek v rohliku"
plyta CD "cedeczko"
teatr narodowy to "narodne divadlo",
- a drodzy widzowie to "wazeni divacy"
zepsuty "poruhany"
koparka "ripadlo"
"Zaczarowany Flet" - "Zahlastana fifulka"
Bytka abo ne bytka to je zapytka" = "Byc albo nie byc oto jest
pytanie"
Komentarz meczu hokeja:
- "... z levicku na pravicku, pristavka i ... sito"
W liscie do Koryntian - Hymn o milosci
- "milosc sie nie obraza i gniewem nie unosi"
- "laska se ne wypina i se ne wydyma".
gwiazdozbior - "hvezdokupa"
Niezapomniana tr-jka czeskich hokejowych napastnik-w:
- Popil, Poruhal a Smutny...
-------------------------------
Uwaga - tylko powyżej lat 18!
Niestety wycięcie brzydkich słów "osłabia" dowcip.
Kilka lat temu, wiedziony moją wieczną ciekawością poznania wszystkiego, co
tylko możliwe, w pawilonach na Marszałkowskiej zafundowałem sobie w seks
shopie pokaz "szalonej miłości na żywo".
Usiadłem w pomieszczeniu za kotarą. Po chwili weszła, nawet niezła
dziewczyna w fajnej bieliźnie i zaczęła udawać, ze robi striptiz, bo ile
czasu można z siebie zdejmować dwa sznurki, nawet wliczając w to próby
przecięcia się własnymi majtkami na pół?
Gdzieś po 5 minutach tych wygibasów nagle, bez ostrzeżenia walnęła się na
wykładzinę wprost u mych stóp. Wystrzeliła w górę wyprostowanymi nogami i
zastygła tak w bezruchu, trzymając nogi w kształcie litery, której, jak to
mawiał generał Jaruzelski, nie ma w polskim alfabecie.
No i tak sobie oboje milczymy, ja siedzę, a ona leży przede mną.... Muzyka,
czyli jakieś Ace of Basse się skończyła... cisza... Popatrzyłem się trochę,
ale ile można się gapić w jedno miejsce, jak szpak w cipę? Ta leży, widzę,
że jej nogi cierpną od tego trzymania w górze. W końcu nie wytrzymała i
ryknęła na cala budę:
-Rysiek, :) ***! Chodź już, bo klient zaczyna się nudzić!
Z za kotary doszedł mnie skrzekliwy męski glos:
-Już, :) *** idę, tylko się odleje!
Artystka, patrząc mi w oczy miedzy swoimi udami, przepraszająco wyszeptała:
- Pan się nie denerwuje, zaraz będziemy kontynuować szoł....
Zapaliłem sobie, a i artystkę na jej życzenie poczęstowałem. Palimy, ona,
już dla wygody oparła pięty o podłogę, ja sobie siedzę, pale i uważam, żeby
popiół jej na łono nie spadł.
Zza przepierzenia, niby kocim ruchem, wsunął się men... Wzrostu stołka
barowego, blady niczym słonina mimo, ze był to środek lata. Poza tradycyjnym
PSM na nadgarstku, jakimiś runicznymi znakami na łopatkach, miał jeszcze
wytatuowany na brzuchu napis "Tylko dla pań!", ze strzałką niknącą w jego
kąpielówkach w biało-niebieskie prążki.
Zaczął pląsać w tym pomieszczeniu, o wymiarach 2x2 metry. Musiał
przeskakiwać przez leżącą na ziemi artystkę, opierać się rękoma o ściany
pawilonu, robił wymachy nóg w góre i na boki. Nawet próbował dłońmi czynić
przed swoją pryszczatą buzią podobne gesty, jak Travolta w Pulp Fiction,
chcąc być jak on seksowny i tajemniczy.
Cos mi tu nie pasowało... I nagle do tego samego wniosku doszła i artystka
leżąca na ziemi, znów z zawodowo rozłożonymi w gore szeroko nogami.
Znudzonym głosem odezwała się:
- Rysiek, a może byś tak :) ***, muzykę włączył?
Rysiek zastygł na moment.
- Jaka pan sobie muzę życzy?
- Puśćcie jakąś pościelówę.
- E, takich tutaj nie mamy! - odrzekł Rysiek, podrapał się przez kąpielówki
w jajko i poleciał na zaplecze.
Cos zacharczało, zastukało i po chwili znów poleciały rytmy "Ace...."
Rysiek wpadł z powrotem, ale już nie chciało mu się Nurejewa odstawiać,
tylko łupnął na kolana z hukiem, jak Oleksy w Częstochowie, nosem wprost w
srom znudzonej z lekka artystki i zaczął ją gwałtownie lizać. Liże,
liże....chyba z piec minut tak to trwało, gdy
odchylił głowę w moim kierunku i zapytał:
- Wystarczy?
- Jej się pan spytaj!
- Gościu, my tu :) ***, jesteśmy w robocie, Gośce jest wszystko jedno!
Gośka widocznie była tego samego zdania, bo wypchnęła go z pomiędzy swoich
ud i bezceremonialnie jednym szarpnięciem ściągnęła mu te pasiaste
kąpielówki do kolan.
Rychu postanowił zupełnie się z nich wyswobodzić i wstając z klęczek, zaczął
skakać na jednej nodze, by pozwolić gaciom swobodnie opaść. Był pełen
Wersal, bo gdy mało nie
wyrżnął na ryj, zaplątując się we własne majtki i musiał się oprzeć na moim
ramieniu, ze dwa razy gorąco mnie za to przepraszał. No i stanął taki
zupełnie goluśki, z kuśką wielkości lanej
kluski. Przykry to był widok, ale dzielna artystka, zupełnie nie zrażona
uklękła, oparła czoło o napis "Tylko dla pań" i łapczywie chwyciła w usta
to, co udało jej się uchwycić, czyli niewiele. Zaczęła cmokać, siorbać i
wydawać inne odgłosy mające pozorować że cos ssie, a nie gorączkowo próbuje
utrzymać toto w ustach.
Rysiek zaczął odstawiać ruchy kopulacyjne, ruszając chudą dupiną do przodu i
do tylu.
Wpił paluchy w burzę blond włosów i zaczął posapywać. Gdy już prawie mnie
przekonał, ze to co wpycha w usta partnerki, sięga jej pewnie do końca
przełyku, oderwał gwałtownie jej głowę od swojego podbrzusza i jednym
sprawnym ruchem odwrócił ja do siebie tyłem, popchnął w plecy i zmusił by
przyjęła pozycje bohaterskiej rzymskiej Wilczycy. Wszystko byłoby w
porządku, gdyby naprzeciwko kusząco wypiętych damskich pośladków sterczało
coś, co mogłoby sterczeć. A to nawet berlinki, czy nawet morlinki nie
przypominało. Ot, taki sobie frankfurterek.. Facet dzielnie chwycił artystkę
za biodra, położył jej na brzegu pośladków to "monstrum" i zwrócił się do
mnie z pytaniem:
- Mam ją walić w cipę, czy chce pan zobaczyć anala?
Tu już nie wytrzymałem i ryknąłem śmiechem pytając:
- Czym, synu, czym!
Na to, nie wytrzymała i artystka, wstając z kolan i trzymając się ze śmiechu
za brzuch, powiedziała:
- Rychu, daj spokój, znów trzeba będzie gościowi kasę zwrócić!
A Rychu na to :
- A bo to, :) ***, przyjdzie taki okularnik, papierosa kopci, gapi się jak na
jakimś pokazie, zamiast uczciwie konia walić!
-------------------------------
A to tylko Rossija:
http://www.crazyrussian.com/02/entry_1537.php#body
-------------------------------
Skacowany sąsiad wraca do domu wieczorem, żona nie chce go
wpuścić, a że chce mu sie strasznie pić, puka do drzwi sąsiadów.
Otwiera mu ich mały synek, i mówi, że rodziców nie ma w domu.
Skacowany sąsiad prosi o szklanke wody. Chłopczyk przynosi mu, a
on wypija jednym duszkiem, i prosi o nastepną. Malec przyniósł,
ale tylko pół.
- Dlaczego pół ? Prosiłem o całą szklanke, dziwi sie sąsiad.
- Mały jestem, do kranu nie dosiegne, a z sedesu już wszystko
wybrałem.

:):):):):):):):):):):):):)
-------------------------------
Już wiem skąd się biorą kawały o blondynkach Stoję sobie w banku w kolejce do okienka, a do bankomatu podchodzi blondi z koleżanką. Rozpoczyna się proces wyciagnięcia z niego pieniędzy - o dziwo wkładanie karty i PIN poszły bezproblemowo i w momencie kiedy bankomat coś tam sobie mielił po swojemu usłyszałem tekst:
- Lubię słyszeć ten dźwięk drukujących się pieniędzy
-------------------------------
Kilkanaście lat przed Wojną w Zatoce amerykańska dziennikarka napisała
reportaż o pozycji kobiet w Kuwejcie. Zauważyła, że o niskim statusie
kobiet świadczy, między innymi i to, że zawsze idą trzy metry za swoim
mężem.
Po wojnie wróciła do Kuwejtu i ku swemu zaskoczeniu, zauważyła zmianę.
Teraz kobiety zawsze chodziły przed swoimi mężami.
Zaciekawiona zagadnęła jedna parę:
- To wspaniale! Prawdziwa rewolucja! Czy to Ameryka wpłynęła na zmianę
pozycji kobiet?
- Tak, z cala pewnością - odpowiedział mężczyzna.
- Och, z przyjemnością napisze o tym artykuł. Czy mógłby mi pan wyjaśnić,
co konkretnie spowodowało te zmianę?
- Miny!
-------------------------------
W czasie egzaminu w szkole pielęgniarskiej padło pytanie:
-Jak spowodować wymioty u pacjenta gdy wszystkie inne metody zawiodł?
-Palec wskazujący lewej ręki wsadzić w gardło chorego a palec wskazujący prawej ręki do odbytnicy!
-A jeśli i to nie pomoże?
-Zamienić ręce
-------------------------------
Z listów motywacyjnych:
Będąc absolwentką jednej z najbardziej renomowanych warszawskich
uczelni -Studium Stenotypii i Języków Obcych obsługuję pakiet programów
Office w stopniu zaawansowanym.. Szczególnym sentymentem darzę arkusz
kalkulacyjny EXCEL
Stanowisko: Asystentka/Sekretarka
Obowiązki:
- prowadziła biuro,
- przygotowywała marynarzy w rejs.
Pan po studiach na wydziale Telekomunikacji: Lipiec 2001 praktyka zawodowa w Telekomunikacja Polska S.A. w zespole instrumentalno-wokalnym (gra na perkusji)
Prośbę swą motywuję tym, że nazywam się Joanna Kowalska
Pan opisuje szereg prowadzonych przez siebie, różnego rodzaju działalności gospodarczych. Po czym list motywacyjny kończy zdaniem: Jak Państwo widzicie mam duże doświadczenie w kręceniu własnym interesem.
Dowiedziałem się, ze jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szansę.
Merytoryczne zasoby wiedzy wynikające ze zdywersyfikowanych kierunków wykształcenia oraz praktyczne doświadczenia z ponad dwudziestoletniego stażu pracy na zróżnicowanych stanowiskach upoważniają i predyscynują mnie do ubiegania się o w/w stanowisko.
Sądzę, że moje doświadczenia zawodowe (...) wynikające z: (...) [zdanie
11-krotnie złożone, zajmujące 17 wierszy] (...) oraz zdobyte na w/w drodze umiejętności dadzą się również przełożyć na inny charakter obowiązków służbowych w Waszej firmie.
Chciałabym bardzo podjąć pracę. Najlepiej, żeby to było w Legnicy, ale
jeżeli będzie w Lubinie to nie szkodzi.
Na chwilę obecną posiadam 21 lat .
-------------------------------
Blondzia kupila sobie sportowy wózek, jakies Porshe czy cos .
Juz na pierwszej przejazdzce zajechala droge wielkiej ciezarówie.
Pisk opon.. dym spod kól , wziuuu... trzask, prask, pierdut! i naczepa w
rowie... Porszak zdazyl szczesliwie wyhamowc ,
za kólkiem siedzi zblazowana blondzia typu
"no co, przeciez nic sie nie stalo".
Z kabinki Scanii wygramolil sie mocno
*** :) szofer,
wyciagnal z kieszeni kawalek kredy i narysowal kólko na
asfalcie. Nastepnie wyciagnal blondzie, postawil w tym kólku i krzyczy:
- Stój tu pokrako i nie ruszaj sie stad!
Blondzia stanela poslusznie, a facet zabral sie za demolke w porszaku.
Wyrwal drzwi, przednie fotele wyciepal do rowu, oglada sie za siebie...,
blondzia nic, stoi i sie usmiecha...
- Czekaj no cholero... - pomyslal facet wyciagajac majcher. Sprul
dokladnie tapicerke , podziurawil opony, oglada sie za siebie, blondzia
chihocze...
- Zaraz cie jeszcze bardziej rozbawie ... - facet polecial po kanistrer,
oblal porszaka i podpalil grata. Wraca do blondzi, a ta wciaz stoi, tylko
buzka jej smieje:
- Hihi.. haha.. hihiii..
- No i co w tym takiego smiesznego?
- Hihi...a bo jak pan nie patrzyl , to ja wyskakiwalam z tego kólka...
-------------------------------
Rastaman poszedł do nieba... Staje u wrót św. Piotra, paląc
jointa, a Pioter z kluczem też trzyma w zębach ładnego skręta.
-Hej, sw. Piotrze, jak dojść do Boga?
-Odhaczę cie na liście i dalej prosto, w lewo i w prawo. -Spoko,
dzięx. Idzie tak dalej, zgodnie z kierunkiem, na rozwidleniu dróg
za chwilkę mija Jezusa. Jezus ma duuużo większego bata niż on, ale rastaman myśli:
"No cóż, to w końcu Jezus, on może palić sporo zioła"
-A cóż tu robisz, brotha? - zapytał Jezus
-Szukam Boga! Jak Go znalezc?
-Tędy prosto i dalej już w prawo.
-Spoko, dzięx ziooom.
Rastaman wchodzi do wielkiej sali, a tam na środku 5-metrowy tron,
na nim siedzi poważny starzec i pali jointa wielkości ręki. Z wrażenia
rasta upuszcza jointa i mówi:
-O BOŻE!!!!!
Pan Bóg bierze strzała, zaciąga się mocno, wypuszcza dym by po
chwili powiedzieć:
-... dla przyjaciół Boogie
-------------------------------
Przychodzi kura do kury:
- Dzień dobry, jest mąż?
- A jest, jak zwykle, grzebie przy aucie...
-------------------------------
Trzej marynarze przechwalaja sie na jakich to duzych statkach pracuja.
Pierwszy mowi "Moj statek jest tak duzy, ze kapitan od dziobu do rufu to 4 godziny idzie!"
Drugi "Moj jest tak wielki, ze kapitan samochodem musi z dziobu na rufe
jezdzic!"
Trzeci "A moj jest tak duzy, ze jak trzeba zalodze zupe zamieszac, to
kucharz uzywa lodzi podwodnej!"
-------------------------------
Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach.
Przechodzący turysta pyta:
- Baco, co wy robicie?
- A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz będę się łonanizował.
-------------------------------
Nowy ksiadz byl spiety jak prowadzil swoja pierwsza msze w parafi wiec
prosil koscielnego zeby mogl do swietej wody dolozyc kilka kropelek wodki
zeby sie rozluznic. I tak sie stalo. Na drugiej mszy zrobil tak samo i czul
sie tak dobrze a nawet lepiej jak napierwszej mszy, ale jak wrocil do
pokoju, znalazl list:
"Drogi bracie
Nastepnym razem dolóż kropelki wodki do wody, a nie kropelki wody do wodki;
-Krzyz trzeba nazwac po imieniu a nie to "duze T"
-Nie wolno na Judasza mowic "ten sk...syn"
-Na krzyzu jest Jezus a nie Czegewara
-Jest 10 przekazan a nie 12;
-jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli ida do piekla, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludze klaskali byla imponujaca ale tanczyc makarene i robic "pociag" to przesada;
-Oplatki sa dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamietaj ze msza trwa godzine a nie dwie polowki po 45 minut;
-Ten obok w "bordowej sukni" to nie byl transwestyta, tobylem ja
-Biskup......."
-------------------------------
Czym się różni Małysz od Mateji? Skupieniem. I na tym polega Kruczek. I za to mu się należy Pochwała.
-------------------------------
Na dziś starczy.
