jezeli chodzi o mnie to sprawa jeste baaaardzo skąplikowana...wiec wyjdzie mała epopeja...ale chyba warto przeczytac
1.06.2007 jak co piątek meczyk w piłkę na boisku...dla własnej kondycji

Jakoś tak wyszło ze z obrony poleciałem na atak...i chciałem zagrać jak Ronadlo pietką:) no i jak juz postawiłem noge to poczułem ze cos nie tak z kolanem chwila zacisniecia zębów i spojrzenie..prawa noga jakoś tak nie naturalnie skrecona do środka w kolanie.ból jak cholera...Karetka i te sprawy..okazało sie ze kolano wyskoczyło ze stawu i najlepsze ze mogłem je zgiąć ale przy prostowaniu wyskakiwało..:/ lipnie 7 tygodni gipsu załatwiło mi mięsień czworogłowy tzn 4

pomimo czwiczeń pod okiem prywatnego lekarza(z dużym doświadczeniem...klubowy lekarz byłego klubu Amica Wronki, wykładwca AWF w Poznaniu i wojwódzki konsultant medycyn sportowej w jednym...) Juz mi wcześniej powiedział ze moze byc problem z łakotkami i wiązadłami. No po 7 tyg gipsu zaczeła sie walka o zgiecie kolana do 90 stopni (tylko przy 90 stopniach mozna sprawdzic wiazadła aparatem USG) wiec juz był 10 wrzesnia jak miałem USG tez zrobione u jednego z najlepszych radiologow w Poznaniu...no i Zapadł WYROK

uszkodzenie łakotki przyśrodkowiej...czesciowe uszkodzenie krzyzowego przedniego...lecz powiedział ze dla pewnosci zaleca rezonans, ktorego nie miało sensu robic poniewaz pare dni późnej miałem juz otwierane kolano..Lekarz który mnie operował tez jest niezły kozak z dziedziny ortopedii koleś nazywa sie Tomasz Piontek (nie przez ą tylko on)obecny klubowy lekarz Lecha Poznań, operuje wszytkich piłkarzy, Bosackiego Wojtkowiaka i naprawde paru innych. no ale do rzeczy, przed operacja powiedział mi ze jak bedzie tylko łakotka i wiązadło to zrobimy na raz i bedzie to kosztowac 8000

w trakcie okazało sie ze łąkotka ACL PCL i LCL do rekonstrukcji wtajemniczeni widza co to za skróty

pierwsza operacja kosztowała mnie 3000 z racj tego ze usuna tylko cześć uszkodzonej łąkotki, 31.10.2007 była juz droga operacja, pochwale sie ze byłem jednym z kilku pacjentów w polsce którzy mieli wykonana rekonstrukcje wielo-wiazadłowa tzn wiecej niz 2 na raz bo 2 na raz to juz standard u Piontka, a ja miałem 3 na raz
19.11.2007 rozpoczeła sie rehablitacja w Rehasporcie polecam jak ktos jest z Poznania naprwade sie znaja wystarczy to ze cały Lech zagłebie Lubin, i wiele polskich gwiazdeczek sportu tam sie rehablituje(
www.rehasport.pl) o kulach chodzilem do koncza 2007 a w stabilzatorze do 20 stycznia(tak około) Wiec wam polecam chodzić jak najdłużej o kulach najpierw o 2 a pozniej o 1 wiazadła nie lubia szybkiego obciążania.jezeli chodz o moje samopoczucie, po 5 miechach od operacji. Do pełnego zgiecia brakuje jakies 3-4 cm w poeronaiu do nogi zdrowej przy max zgieciu nadal ból...po ocenie na BIODEX'ie mięsień nogi prawej słabszy o 40% od nogi zdrowej. czasem czuje przeskakiwanie w kolanie efekt słabej 4 ktora nie odciaga żepki, nadal jest wyczowalne szpatowienie ku przodowi efekt słabej 4. co do rehablitacji i cwiczeń teraz juz głownie siłowe rowerek spiningowy 25 minut dziennie atlasik przysiady ze sztanga ale to robie dopero od marca i max 20 kg(sam gryf) przysiady z piłką rozmar 65 cm cwiczenia na propercepcje czyli stanie na beretach (nie mohecowych

) przysiady na niestabilnym podłożu z tego co wiem to od maja dopiero pozwola mi biegac i tylko narazie po bierzni. rehabilitacje planuje zakonczyc w czerwcu...acha no i zapomniałem o basenie!!
w basenie moza biegać skakać no i pływać TYLKO KRAULEM, zadnej żabki i ruchow skretnych kolana....
jak by ktoś chciał sie czegos jeszcze dowiedziec to chetnie moge cos pomuc, nie ukrywam ze moja wiedza jako lajka w tej dziedzine jest duza i nawet moj lekarz sie dziwił jak znim rozmawiałem.
Acha do pracy wrociłem dopiero 01.04.2008 po 10 miesiacach
P.S. Pamietajcie 4 to podstawa całego leczenia po zabiegu